Samstag, 4. Mai 2013

"Pochodzenie rodziny Rougon-Macquartów"



Tak jak od dawna planowałam, moją kolejną przygodę z Zolą rozpoczęłam od pierwszego tomu cyklu o rodzinie Rougon-Macquart. 
Akcja powieści koncentruje się wokół Pierre'a Rougon, najstarszego syna Adélaide Fouqe. Po śmierci pierwszego męża, Adélaide związuje się z szmuglerem Macquart'em, któremu rodzi córkę Ursulę oraz syna Antoine. Pierre nie akceptuje przyrodniego rodzeństwa i jeszcze za życia matki sprytnie oszukuje ich, by zagarnąć spadek, dzięki któremu udaje mu się złapać dobrą partię, w postaci mieszczańskiej córki Félicité. Oboje marzą o wspięciu się po drabinie społecznej i awansie do elit Plassans. 
Niestety pieniądze nie przynoszą im szczęścia - mimo usilnych prób ciągle tracą majątek, również kształcąc w Paryżu trzech synów. 

Pierre korzysta jednak z sytuacji politycznej we Francji i próbuje tą drogą podwyższyć pozycję rodziny oraz pomnożyć majątek. Zamach stanu w Paryżu wywołuje zamieszki w całym kraju, także w Plassans  następuje mobilizacja republikanów. Jednym z nich jest młodziutki Silvère Macquart, syn przyrodniej siostry Pierre'a, która młodo zmarła. Silvère wychowuje się u babki Adélaide, która zmaga się ze starością, chorobą psychiczną i zapomnieniem. Obecność wnuka podnosi ją na duchu, a także chłopak znajduje u niej ciepło i dom. Ze swoją ukochaną, młodziutką Miette dołącza do powstańców, nie spodziewając się tragicznego zakończenia.

Jednak nie czytałam powyższego wydania - drobno zadrukowane strony skutecznie mnie odstraszyły i wolałam jednak poznać pierwszy tom cyklu na kindle. Przyznać muszę, że niezbyt skutecznie zachęcił mnie do dalszej lektury. O ile podobała mi się historia Silvère i Miette oraz ciekawiły perypetie rodziny Adélaide, to wątek polityczny nudził niemiłosiernie. Nieszczególnie interesowało mnie kto z kim i przeciwko komu walczy, wolałam czytać o rodzinnych powiązaniach i konfliktach. 

Oczywiście nie zakończę tutaj mojej przygody z Zolą, skoro postanowiłam przeczytać wszystkie tomy, tak zrobię, świadoma, że nie wszystkie z nich trafią w mój gust.

2 Kommentare:

  1. Zamierzam przeczytać, aby jak mówił ZWL wiedzieć, skąd się wzięli bohaterowie cyklu. Obawiam się, że mnie również wątki polityczne nie zainteresują (nie cierpię politki). Nie spodziewam się też fajerwerków, ale ciekawość co do genezy dzieła przeważa.

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Koniecznie trzeba przeczytać, by w pełnie zrozumieć zamysł Zoli wobec tego cyklu. Nawet jeśli niektóre tomysą słabsze, to IMO na pewno mają znaczenie w recepcji całości.

      Löschen